Mam zawstydzającą spowiedź: nie pamiętam, kiedy ostatni raz wykorzystałem mój najwyższy uchwyt. Albo moja wielka torba Fendi. Lub moja średnia klapa chanel. (Tak naprawdę boję się korzystania z Chanel, jednak jest to historia jeszcze przez jeden dzień.) Chodzi mi o to, że mam liczne torby, które, z żalem, ledwo zabiorą na świat.
Nie, odkąd wypadłem z nimi, albo wyszli z mody. W rzeczywistości jest to odwrotnie. Tak bardzo je lubię, a także nie mogę sobie wyobrazić rozstania się z ich jakimkolwiek rodzajem. Odkryłem jednak, że istnieje ogromna różnica między torbą, która jest cudowna, a także torba, która ma prawdziwą perspektywę do codziennego użytku.
Będę szczery: kiedy po raz pierwszy zacząłem moją kolekcję torebki, skupiłem się na uzyskaniu jak najważniejszych tradycyjnych i charakterystycznych elementów. Niewiele wierzyłem w to, jak często skorzystałbym z dowolnego z nich, co, patrząc wstecz, było wyjątkowo krótkowzroczne.
Weź moją średniej skórzaną torbę Prada Galleria. Kupiłem go kilka lat temu we Włoszech po kosztach miesięcy gapiąc się na niego online, całkowicie zahipnotyzowany przez niego.
Do dziś być może użyłem tego wiele razy. Rozpoznałem, że jest to trochę ogromne dla mojej ramy, a także nieco sztywne dla codziennego użycia (przynajmniej dla mnie). Nie doceniam również prawdy, że jest otwarta u góry, a zamki są ograniczone do każdej strony torby. Najprawdopodobniej mógłbym to wszystko wymyślić, gdybym przeprowadził badania przed zakupem.
Jednak w tym czasie jedynym Googlingiem, jaki zrobiłem, było to, czy była to „inteligentna” torba startowa dla kogoś, kto myślał o rozpoczęciu własnej „luksusowej kolekcji torebek”. Używam znaków cytatowych, ponieważ w rzeczywistości zakup torebek jest tak subiektywnym doświadczeniem. Te słowa prawdopodobnie sugerują coś innego dla wszystkich.
Ponieważ coś dla mnie działa, nie oznacza, że to dla ciebie zadziała. Wierzcie o Birkina: są piękne, jednak tak naprawdę nie rozumiem dokładnie, jak zintegrowałbym torbę tylko w najwyżej ręce do mojej codziennej rotacji, bez względu na koszty.
Nie żałuję żadnego rodzaju moich zakupów. (Opracowałem całkiem świetną ścianę torebki, na którą rzucam się na patrzenie.) Z pewnością uważam, że mogłem być znacznie bardziej praktyczny z każdym dodatkiem.
W związku z tym w ciągu ostatnich kilku miesięcy przyglądałem się mojej kolekcji i wybrałem, że kupiłbym torbę dopiero po kompleksowych badaniach, aby ustalić, czy naprawdę wmieściłaby się to w moim życiu.
Choć przez cały czas spryskanie w torbach jest fajnie, chcę, aby moje zakupy działały dla mnie. Nie chcę martwić się zakupem torebki, którą wszyscy pożądają, czy to tradycyjnego niezbędnego, czy stylowego nowicjusza, który ostatecznie zbierałby kurz na półce.
Powinienem zapytać: jak często używasz własnych toreb? Czy chcesz, abyś wykorzystał kilka z nich znacznie więcej niż naprawdę? Jeśli jesteśmy szczerzy, jestem pewien, że nie jestem sam – a także nie ma się czym zawstydzić. Wszyscy zostaliśmy w tym czy innym momencie. W każdym razie to część zabawy.